Recenzja paletki Morphe 35 B

10:08

Cześć kochani ❤️
Dzisiaj przychodzę do was z recenzją paletki od Morphe.
Jest to moja pierwsza tak kolorowa paletka, dlatego liczyłam że będzie genialna.
A czy tak faktycznie jest ? 
Jeśli jesteście ciekawi, jak ta paletka się u mnie sprawdza to czytajcie dalej. 


Paletka ma bardzo minimalistyczne opakowanie. 
Jest po prostu czarne i ma wygrawerowany biało czerwony napis.
Trochę jest to niepraktyczne, bo kiedy mamy więcej paletek od Morphe, to nie idzie w stanie ich odróżnić. 
W środku nie ma lusterka ani pędzla.
Paletka zawiera 35 cieni o różnych wykończeniach.
Najwięcej jest matów.
Niestety muszę się tez doczepić do otwierania, bo paletka ma zatrzask i niekiedy bardzo ciężko się otwiera, gdyby opakowanie było na magnes, byłoby znacznie wygodniejsze.


Teraz przejdźmy do jakości...
Cienie mają bardzo fajną konsystencje, trochę suchą, ale zarazem masełkową.
Niestety bardzo się sypią ( nie tyle co pylą, tak jest w przypadku subculture od anastasi) ale dla mnie to nie jest problem. 
Mi to nadzwyczajniej nie przeszkadza. 
Pigmentacja jest fajna, ale szczerze (po tylu pozytywnych recenzjach) myślałam że będzie lepsza.
Nie mniej jednak cienie są napigmentowane ale może nie tak jakbym chciała żeby były. !!
Cienie się świetnie blendują i rozcierają . 
Bardzo podoba mi się, że są w różnych tonach, znaczy jeśli mamy cienie różowe  to występują one w kilku odcieniach. Począwszy od jasnych, idąc nawet przez fiolety, a kończąc na ciemnych..
Ale nie podoba mi się to że cienie w opakowaniu wyglądają na bardziej intensywne niż są.
Kiedy nałożymy je na oko (albo nawet zrobimy Swatches) cienie tracą dużo pigmentu(intensywności koloru)  nie wiem dlaczego tak jest  i nie zachwalam tego.
Ale przynajmniej nie tworzą jednej wielkiej plamy na oku ! 
Kolory ładnie przechodzą.
Spokojnie możemy dobudowywać krycie.
Bardzo przyjemnie mi się z nimi pracuje.
Jeśli chodzi o trwałość to jak najbardziej jest ona świetna.
Cienie się długo utrzymują na powiece i co najważniejsze pomimo upływu długiego czasu nie rolują się ani nie tracą na pigmentacji.
Nakładałam je na bazę (smashbox photofinsih) oraz korektor (Mac pro longwear) zagruntowany pudrem (laura mercier). Zarówno w jednym jak i w drugim przypadku, cienie zachowują się bardzo podobnie czyli bardzo dobrze ❤️



Plusy
+ Kolorystyka
+ Ilość cieni
+ Wydajność
+ Uniwersalność
+ Jakość cieni
+ Cena

Minusy
- Dostępność
- Wygląd paletki
- Brak lustra

I to już wszystko co chciałam wam przekazać na temat paletki Morphe 35 b
Dajcie koniecznie znać czy podzielacie moją opinie ,
czy macie na jej temat zupełnie inne zdanie niż ja?
Do zobaczenia ❤️

You Might Also Like

6 komentarze

  1. Piękna paletka
    Wszystkie kolory tęczy

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolory są świetne, ale niestety nie moja bajka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie szalone kolory ;) Ja jednak wolę te bardziej naturalne, ale dla każdego freaka makijażowego taka paleta to cudo :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie moje kolory :)

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/10/karmelowa-narzutka.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale piękne kolory❤🌹

    grlfashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

♥Dziękuje, że odwiedziłeś mojego bloga.
♥ Jeśli mnie zaobserwujesz, to możesz liczyć na to samo, tylko napisz mi o tym.
♥Zostaw link swojego bloga w komentarzu, na pewno w wolnej chwili go odwiedzę.
♥Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego działania!

About Me

Jestem M-Grabowska. Pasjonuję się modą i urodą. Kocha sport i zdrowy styl życia. Na bieżąco śledzę nowe trendy. Uwielbiam też fotografię. Na moim blogu znajdziesz coś o modzie, urodzie i zdrowym stylu życia. Mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej♥

Like us on Facebook